Analiza wiersza, interpretacja wiersza

Analiza wiersza: Monolog dla Kasandry - Analiza właściwa wiersza

Spis treści

 

Analiza właściwa "Monologu dla Kasandry"

Nadawca "Monologu dla Kasandry"

Kto mówi w wierszu? 1 os. l.p. rodzaju żeńskiego – Kasandra. P.l. ujawnia się w pierwszym wersie w ascetycznym przedstawieniu: To ja, Kasandra. Następnie równie ascetycznie i beznamiętnie: przedstawia miejsce pochodzenia – miasto pod popiołem, zawód – moja laska i wstążki prorockie, stan ducha – głowa pełna wątpliwości.

W rzeczywistości jednak nie poczucie wyższości i dystans między Kasandrą a odbiorcą są tu najważniejsze, ale stan otępienia, pogrążenia w rozpaczy po odniesionej porażce, w którą paradoksalnie przekuło się jej zwycięstwo potwierdzające jej dar. Miała rację, wygrała w sporze o przyszłość i to jest dowodem jej porażki, klęski, bo jej katastroficzne proroctwo spełniło się wbrew niej, nie potrafiła sprawić, by jej uwierzono, źle zabrała się do rzeczy. Jej głębokie poczucie winy potęguje myśl, że jej obecność, jej dar nie pomogły Troi – równie dobrze mogłoby jej w tym miejscu nie być.

Rozpamiętuje chwile, kiedy ludzie o nietrwałych imionach na jej widok nagle poważnieli, milkli, bali się jej – nikt z nią nie rozmawiał. Czyja to wina? Jej, proroctw, które głosiła czy raczej daru jasnowidzenia? Teraz żałuje, że nie okazała im uczuć, że nie mogła ich kochać jak człowiek, miłością, którą oni się nawzajem darzyli. Świadomość, że są już martwi, że wyrok już zapadł wynikająca z wiedzy o przyszłości uniemożliwiała jej przywiązanie się do nich. Jednak poza żalem zdradza swoją zazdrość o to, że sens w życiu, siłę i radość życia czerpali z nadziei. Zazdrości im również tego, że potrafili cieszyć się chwilą.

Jej tragizm wynika z tego, że dar Apolla pozbawił ją człowieczeństwa. Tak okaleczona nie potrafi zapobiec katastrofie. Świadomość tego faktu zrodzona w popiołach Ilionu sprawia, że Kasandra czuje się nieprzydatna, bezużyteczna i wreszcie przegrana jako kobieta, która nie wiedziała, że może być kochana.

Odbiorca "Monologu dla Kasandry"

P.l. ujawnia się w pierwszym wersie w ascetycznym przedstawieniu: To ja, Kasandra. Taka wypowiedź wyraźnie wskazuje na istnienie odbiorcy (lub audytorium), który w monologu: niezdefiniowany, nieokreślony. Musi znać Kasandrę i to nie z Iliady, ale najlepiej z jakiejś tragedii. Zaintrygowany niespotykaną wizytówką podąża za myślą wróżbitki, poznaje ją coraz lepiej, może nawet rozumie, potem współczuje, aż w końcu lituje się nad jej losem. Po co nam ten wiersz? Po co Szymborska ponownie odkurza Kasandrę? Kasandrę wytartą, zużytą? Kasandrę zapomnianą?

Nagle przychodzi olśnienie: Kasandra Szymborskiej to Kohelet w spódnicy. Poetka rzuca wyzwanie światu, który chce wiedzieć co go spotka za węgłem, co jutro spadnie z nieba, co go czeka za tydzień, miesiąc, rok, dekadę... Wygodnie jest wiedzieć, że jutro spadnie deszcz. Kohelet wiedział, że wiedza jest ciężarem. Kasandra wiedziała, że przyszłość jest ciężarem. Szymborska wie, że znajomość przyszłości wywabi z nas resztki człowieczeństwa, odbierze sens życia, nadzieję i dlatego przestrzega nas przypominając Kasandrę i pokazując nowe, uwspółcześnione oblicze jej tragizmu.

Kod, czyli forma "Monologu dla Kasandry"

Utwór składa się z 7 różnej dlugości strof, z których pierwsza i ostatnia (jako jedyne 4-wersowe) stanowią klamrę, ramę kompozycyjnę utworu; druga zwrotka liczy sobie 7 wersów, trzecia - 8, czwarta i piąta – po 9; zaś 6 – przed ostatnia to zaledwie dwa wersy. Wyraźnie widać więc, że poza klamrą wyróżnione z kompozycji zostały dwa wersy przedostatniej strofy.

Szymborska absolutnie świadomie i z premedytacją wykorzystuje pierwszą i ostatnią strofę na stworzenie klamry. Nie jest to jednak klamra klasyczna. Zachowany został paralelizm składniowy, anaforyczne powtórzenia, temat kolejnych wersów, ale zmienia się pierwszy wers, który na początku utworu jest przedstawieniem się, a w ostatniej strofie jego funkcję zdaje się przejmować ostatni wers, w którym Kasandra akcentuje swój tragizm poprzez synekdochę twarzy reifikującej jej osobę i podkreślenie nieuświadomienia sobie swej ludzkiej natury, swych ludzkich potrzeb na czas; zmianie ulega również ton wypowiedzi: ze szczerej i bezpośredniej w pierwszej stronie w ironiczną, a może nawet cyniczną w ostatniej. Dzięki tym różnicom poetka pokazuje przemianę, która dokonała się w Kasandrze w tej krótkiej chwili.

W wierszu dominują zdania krótkie, proste, lakoniczne i dobitne. Stwarza to efekt chłodnego dystansu p.l. wobec przedmiotu wypowiedzi, potwierdzającego zresztą w ten sposób okaleczenie wróżbitki przez jej dar. Tok składniowy pokrywa się z tokiem wersyfikacynym w każdym momencie utworu z jednym tylko wyjątkiem, kiedy Kasandra unosi się na bardzo krótki moment zdradzając swoje skrywane pragnienie przeżycia chwili tak jak zwykły człowiek:

och bodaj jedna jakakolwiek

zanim -

Zdanie to również jako jedyne kończy się pauzą, jako jedyne pozostaje niedopowiedziane. Pewnie dlatego, że Kasandra wie, że nie długo umrze, ale świadomość, że nie przeżyła nic z tego co ludzkie, odbiera jej siłę potrzebną do wypowiedzenia tej myśli. Zdanie oczywiście po długiej pauzie, przerzutni i odstępie graficznym zostaje dokończone gorzkim powtórzeniem myśli z pierwszego wersu drugiej strofy, które pada w wyróżnione przez poetkę jedynej dwuwersowej strofie:

Wyszło na moje.

Tylko, że z tego nie wynika nic.

Ostatnie słowa tej nadzwyczaj krótkiej strofy potęgują rodzące się w Kasandrze poczucie braku sensu bycia prorokiem, skoro nie można zapobiec nadciągającej tragedii.

Jest w relacji Kasandry jeszcze jeden ważny moment. Akcentuje go powtórzenie zdania, a w zasadzie wykrzyknienia:

Spójrzcie na siebie z gwiazd – wołałam -

spójrzcie na siebie z gwiazd.

Widać tutaj silne emocje p.l., ale nie jest to niekontrolowane uniesienie. Wypowiedź skonstrouwana bardzo retorycznie świadczy raczej o jej przemyśleniu, refleksji prowadzącej do poczucia bezsilności.

Wcześniej pojawia się anaforyczne powtórzenie, które rownież zdradza emocjonalny stosunek p.l. do wypowiadanych kwestii:

Tylko prorocy, ktorym się nie wierzy,

mają takie widoki.

Tylko ci, którzy źle zabrali się do rzeczy...

Tutaj pojawia się po raz pierwszy w wierszu autoironia wymierzona zarówno w posiadany dar jaki i sposób jego wykorzystania.

Fascynujący w wierszu jest ascetyzm językowy. W oczy rzuca się oszczędność w środki stylistyczne, ale przede wszystkim oszczedność słów. Szymborska wydaje się realizować w pełni zalecenia Horacego z Listu do Pizonów, a zwłaszcza te dotyczące ilości, doboru wyrazów i sposobie ich zestawiania. Rzeczywiście, proste słowa pojawiają się w tym wierszu w sąsiedztwie, które w nowatorski sposób odkrywa i ujawnia wcześniej ukryte znaczenia. Owa oszczędność, żeby niepowiedzieć sknerstwo wobec słowa potęguje jeszcze pustkę otaczającą i wypełniającą Kasandrę. Przykładem takiego zabiegu może być wyrażenie: Ale kochałam z wysoka. Miłość to uczucie bliskości, a odległość, dystans powodują, że uczucia stają się coraz bardziej chłodne. Mówimy, że ktoś patrzy na kogoś z góry – sygnalizujemy wtedy przewagę pierwszej osoby, jej uprzywilejowaną pozycję względem drugiej. Kontaminacja tych dwóch frazeologizmów powoduje, że Kasandra chciała kochać, ale z własnej perspektywy mogła się jedynie troszczyć o ludzi, opiekować się nimi, a to niezupełnie zaspokaja jej ludzką potrzebę bliskości.

Intertekstualności, czyli kontekst "Monologu dla Kasandry"
przywołana epoka

Antyk grecki, mit o Troi

przywołana filozofia

wanitas wanitatum – Księga Koheleta

panta rei

przywołane teksty

Horacego z Listu do Pizonów

Agmemnon Ajschylosa

Odprawa posłów greckich Jana Kochanowskiego

Księga Koheleta

Komunikat

Tu powinna nastąpić szczegółowa analiza kolejnych wersów.

Tekst jest autoprezentacją Kasandry, ale tylko w pierwszej strofie. W następnych zaczyna nabierać charakteru bardzo intymnego wyznania, a nawet spowiedzi. Na początku szczere i bezpośrednie słowa ustępują autoironii, poczuciu straty, żalu, zazdrości, rozpaczy. Monolog jest prawdziwą spowiedzią życia, rachunkiem sumienia czynionym przez Kasandrę w najbardziej bolesnym momencie jej życia – tuż po osobistej porażce i utracie najbliższych jej ludzi, a jeszcze przed jej śmiercią, o której z pewnością jako wróżbitka już wiedziała.

Serwis rozdaje przeglądarkom bezpieczne ciasteczka.