Charakterystyka Grossmuter. "Lalka" Bolesława Prusa
Grossmuter - charakterystyka z cytatami
Artykuł zawiera charakterystykę matki Jana Mincla starszego, która w "Lalce" Bolesława Prusa była określana jako Grossmuter.
Była ona jednocześnie babcią Jana Mincla młodszego i Franza Mincla.
Odegrała także dużą rolę w młodości Ignacego Rzeckiego.
matka Jana Mincla starszego
„Około ósmej napływ interesantów zmniejszał się. Wtedy w głębi sklepu ukazywała się gruba służąca z koszem bułek i kubkami (Franc odwracał się do niej tyłem), a za nią - matka naszego pryncypała".
Grossmutter - charakterystyka zewnętrzna
wygląd Grossmutter
"chuda staruszka w żółtej sukni, w ogromnym czepcu na głowie, z dzbankiem kawy w rękach."
ma zachrypnięty głos
"Ustawiwszy na stole swoje naczynie, staruszka odzywała się schrypniętym głosem"
mówi tylko po niemiecku
"Gut Morgen, meine Kinder! Der Kaffee ist schon fertig..."
częstuje subiektów kawą i bułkami
"I zaczynała rozlewać kawę w białe fajansowe kubki.
Wówczas zbliżał się do niej stary Mincel i całował ją w rękę mówiąc :
- Gut Morgen, meine Mutter!
Za co dostawał kubek kawy z trzema bułkami.
Potem przychodził Franc Mincel, Jan Mincel, August Katz, a na końcu ja. Każdy całował staruszkę w suchą rękę, porysowaną niebieskimi żyłami, każdy mówił:
- Gut Morgen, Grossmutter!
I otrzymywał należny mu kubek tudzież trzy bułki. A gdyśmy z pośpiechem wypili naszą kawę, służąca zabierała pusty kosz i zamazane kubki, staruszka swój dzbanek i obie znikały.” Ignacy Rzecki w "Pamiętniku starego subiekta".
żyła bardzo długo
„Matka naszego pryncypała żyła jeszcze długi czas; kiedy w roku 1853 wróciłem z zagranicy, zastałem ją w najlepszym zdrowiu. Zawsze schodziła rano do sklepu i zawsze mówiła:
- Gut Morgen, meine Kinder! De, Kaffee ist schon fertig...
Tylko głos jej z roku na rok przyciszał się, dopóki wreszcie nie umilknął na wieki.” Ignacy Rzecki w "Pamiętniku starego subiekta".
cieszy się sympatią Ignacego Rzeckiego
„staruszka zaś trzęsąc głową mówiła :
- Jesäs! Jesäs!... wie is das schrecklich... Aber sag mir, lieber Ignaz, wozu also bist du denn nach Ungarn gegnngen?
- No, przecie Grossmutter rozumie, że chodził do Węgier na wojnę - wtrącił niecierpliwie Jan.
Lecz staruszka ciągle kręcąc głową ze zdziwienia mruczała do siebie:
- Der Kaffe war ja immer gut und zu Mittag hat er sich doch immer vollgegessen... Warum bat er denn das getan?...
- O! bo Grossmutter myśli tylko o kawie i o obiedzie - oburzył się Jan.
Nawet kiedy opowiedziałem ostatnie chwile i straszną śmierć Katza, starowina wprawdzie rozpłakała się, pierwszy raz od czasu, jak ją znałem; niemniej jednak otarłszy łzy i wziąwszy się znowu do swej pończochy, szeptała:
- Merkwürdig! Der Kaffee war ja immer gut und zu Mittag hat er sich doch immer vollgegessen... Warum hat er denn das getan?” Ignacy Rzecki w"Pamiętniku starego subiekta".
Źródło: