Czas akcji w Mistrzu i Małgorzacie Michaiła Bułhakowa
W Mistrzu i Małgorzacie występują 2 rodzaje czasu: realistyczny i fantastyczny.
czas realistyczny
1. Czas moskiewski
- wątek moskiewski
- lata 30. XX wieku
- 3/4 dni - do sobotniego wieczoru
„W piątek rano, to znaczy nazajutrz po przeklętym seansie […] O dziesiątej rano złakniona biletów kolejka tak napęczniała, że wieść o niej dotarła do milicji i z zadziwiającą szybkością zostały przysłane patrole, zarówno piesze, jak konne, które zaprowadziły w kolejce niejaki porządek”
„O jedenastej wdarła się do Varietes madame Rimska. Szlochała i załamywała ręce. Główny księgowy zupełnie stracił głowę i nie wiedział, co ma jej poradzić. A o wpół do jedenastej zjawiła się milicja”
„Tego samego dnia, kiedy powstał cały ów niedorzeczny zamęt spowodowany zjawieniem się w Moskwie czarnego maga, w piątek, kiedy przepędzono i wysłano z powrotem do Kijowa wujaszka Berlioza, kiedy aresztowano księgowego i kiedy wydarzyło się jeszcze mnóstwo nonsensownych i niepojętych rzeczy, Małgorzata obudziła się około południa w swojej sypialni, której półokrągłe, trzyskrzydłowe okno znajdowało się w wieżyczce willi.”
„Do północy zostało najwyżej dziesięć sekund – powiedział Korowiow – zaraz się zacznie”
„Minęła tak godzina, zaczęła się druga godzina. Małgorzata zauważyła, że jej łańcuch staje się cięższy niż dotychczas. Silny ból, jakby od ukłucia igłą, przeszył jej prawe ramię i Małgorzata zacisnąwszy zęby oparła łokieć o postument”
„Pod koniec trzeciej godziny Małgorzata spojrzała na dół oczyma, w których nie było już nadziei, i zadrżała z radości – tłum gości rzedł.”
„Kiedy wstąpiła na nie, usłyszała ku swemu zdziwieniu, że gdzieś bije północ, która według jej rachuby dawno już minęła. Z ostatnim uderzeniem nie wiedzieć gdzie bijącego zegara cisza opadła na tłumy gości”
„Kiedy Małgorzata doczytała do końca ostatnie słowa rozdziału: “Tak spotkał świt piętnastego nisana piąty procurator Judei, Poncjusz Piłat”, wstał dzień.”
„Ale w tym czasie, to znaczy w sobotę o świcie, nie spało całe piętro w pewnej moskiewskiej instytucji”
„A więc, jak już mówiliśmy, sprawa ciągnęła się tak do soboty rano”.
„Tymczasem zbliżała się pora obiadowa, kiedy tam, gdzie prowadzono śledztwo, zadzwonił telefon. Dzwoniono z Sadowej, że przeklęte mieszkanie znowu daje oznaki życia”
„Około godziny czwartej owego gorącego popołudnia spora grupa ubranych po cywilnemu mężczyzn wysiadła z trzech samochodów, Które zatrzymały się nieco przed domem 302–A na Sadowej. Ta duża grupa podzieliła się na dwie mniejsze, […] po czym obie grupy różnymi klatkami schodowymi podążyły do mieszkania numer pięćdziesiąt”
„wiemy natomiast, że mniej więcej po kwadransie Behemot i Korowiow znaleźli się już na bulwarze, akurat przed domem ciotki Gribojedowa”
2. Czas powieści mistrza
- wątek jerozolimski
- I w n.e.,
- czasy cesarza Tyberiusza,
- czasy prokuratora Judei Poncjusza Piłata
„Mniej więcej o północy sen użalił się wreszcie nad procuratorem”
„Tak spotkał świt piętnastego nisana piąty procurator Judei, Poncjusz Piłat”
„A swoją drogą – co się działo w Moskwie po owym sobotnim wieczorze, kiedy to Woland o zachodzie słońca opuścił stolicę zniknąwszy wraz ze swą świtą z Worobiowych Gór?”
czas fantastyczny
1. Bal stu królów
- północ trwa całą noc
- bohaterowie przenoszą się w czasie i przestrzeni
2. miejsce, do którego trafiają MiM
- wieczna szczęśliwość
- bezczas
- rzeczywistość poza czasem