H. Sienkiewicz: Potop - opracowanie lektury

Bogusław Radziwiłł - charakterystyka bohatera

Henryk Sienkiewicz: Potop. Bogusław Radziwiłł - charakterystyka bohatera

Bogusław Radziwiłł - wygląd i wiek

Bogusław Radziwiłł był postawnym mężczyzną w wieku lat 35, lecz wyglądał na młodszego. Jego głowa była nie proporcjonalna do reszty ciała. Twarz miał młodzieńczą o delikatnej cerze. Nad dziecinnymi ustami miał mały wąsik. Wyglądał na dumnego, pewnego siebie i zuchwałego i taki rzeczywiscie był. Był porywczy i bardzo łatwo mozna go było zdenerwować.

 

„Był to młody jeszcze człowiek, lat trzydziestu pięciu, a wyglądający najwyżej na dwadzieścia pięć. (...) Książę bowiem wysoki był i silnie zbudowany, ale nad szerokimi jego ramionami wznosiła się głowa tak mała, jak gdyby z innego ciała zdjęta. Twarz miał również niezwykle drobną, prawie młodzieńczą, ale i w niej nie było proporcji, nos miał bowiem duży, rzymski, i ogromne oczy niewypowiedzianej piękności i blasku, z orlą prawie śmiałością spojrzenia. Wobec tych oczu i nosa reszta twarzy, okolonej w dodatku obfitymi puklami włosów, nikła prawie zupełnie; usta miał niemal dziecinne, nad nimi mały wąsik, ledwie pokrywający górną wargę. Delikatność cery, podniesiona różem i bielidłem, czyniła go podobnym do panny, a jednocześnie zuchwałość duma i pewność siebie, malujące się w obliczu, nie pozwalały zapominać, iż jest to ów słynny chercheur de noises, jako go przezywano na dworze francuskim, człowiek u którego ostre słowo łatwo wychodzi z ust, ale szpada jeszcze bardziej z pochwy.” Tak charakteryzuje go narrator.

Książę Bogusław Radziwiłł  charakterystyka

uważany jest za świetnego rycerza.

"Wojownik wielki i rycerz jeszcze większy."

Jest odważny. Gdy został porwany przez Kmicica brawurowo ucieka jemu i jego ludziom.

„Zanim inni mogli zrozumieć, co się stało, zanim odetchnęli, zanim okrzyk zgrozy zamarł na ich warach, Bogusław roztrącił ich jak burza, wypadł z majdanu na drogę i pomknął wichrem ku Pilwszkorn.”

Jest zdrajcą w oczach Polaków, ponieważ nie dba o dobro kraju, lecz o własne. Porównuje Polskę do czerwonego sukna, za które wszyscy ciągną.

„Jest, panie kawalerze, zwyczaj w tym kraju, iż gdy kto kona, to mu krewni w ostatniej chwili poduszkę spod głowy wyszarpują, ażeby się zaś dłużej nie męczył. Ja i książę wojewoda wileński postanowiliśmy tę właśnie przysługę oddać Rzyczypospolitej. Ale że siła drapieżników czyha na spadek i wszystkiego zagarnąć nie zdołamy, przeto chcemy, aby choć część, i to nie lada jaka, dla nas przypadła. Jako krewni, mamy do tego prawo”

"Rzeczpospolita to postaw czerwonego sukna, za które ciągną Szwedzi, Chmielnicki, Hiperborejczykowie, Tatarzy, elektor i kto żyw naokoło. A my z księciem wojewodą powiedzieliśmy sobie, że z tego sukna musi się i nam tyle zostać w ręku, aby na płaszcz wystarczyło; dlatego nie tylko nie przeszkadzamy ciągnąć, ale i sami ciągniemy."

„Niechaj Chmielnicki przy Ukrainie się ostaje, niech Szwedzi z Brandenburczykiem o Prusy i wielkopolskie kraje się rozprawiają, niech Małopolskę bierze Rakoczy czy kto bliższy. Litwa musi być dla księcia Janusza, a z jego córką dla mnie!

Kmicic wstał nagle.

- Dziękuję waszej książęcej mości, to tylko chciałem wiedzieć!

- Odchodzisz, panie kawalerze?

- Tak jest.

Książę spojrzał uważniej na Kmicica i w tej chwili dopiero spostrzegł jego bladość i wzburzenie.” Te słowa wypowiedział książę Bogusław Radziwiłł w rozmowie z Kmicicem. Kmicic zorientował się o zdradzieckich planach księcia i odchodzi.

Serwis rozdaje przeglądarkom bezpieczne ciasteczka.