Zadanie maturalne z języka polskiego

Kordian. Obraz Zachodu w oczach romantyka

Spis treści

Zadanie maturalne: Obraz Zachodu w oczach romantyka. Zwróć uwagę na znaczenie podróży po Europie w życiu bohatera.

Zadanie maturalne, które ma posłużyć maturzystom do przygotowania się do pisemnej części matury z polskiego, na której wymagana jest umiejętność pisania dobrego wypracowania maturalnego (najlepiej: rozprawkieseju) opartego na analizie załączonego do tematu fragmentu lektury (epikadramat) lub wiersza. Zadanie to może również przydać się do zwykłego powtórzenia wiedzy o tekście, epoce. Nie wymaga pomocy nauczyciela ponieważ klucz odpowiedzi jest dołączony do zadania maturalnego. Podstawą dla opracowania tego zadania maturalnego było zadanie maturalne stworzone przez CKE na potrzeby matury z języka polskiego.

Juliusz Słowacki: Kordian - fragment do zadania maturalnego

DOZORCA
Panie mój! pens za krzesło!... 
(Kordian daje szyling i nie przyjmuje reszty.)
Pan mój jak lord płaci,
A jak lord siąść nie umie! 
KORDIAN
Jakże więc lord siada? 
DOZORCA
Na trzech krzesłach zarazem siadają magnaci: 
Na jedném lord się kładzie, a na drugim nogi, 
A na trzeciém kapelusz, to trzech pensów suma.
KORDIAN
Dziękuję, bracie! będę korzystał z przestrogi. 
DOZORCA
Szlachetny to jest zwyczaj, żyźna ludziom duma, 
Lękam się, by go nowa reforma nie zniosła. 
[...]
KORDIAN
Duszo! niechaj ci włosy na czole rozgarnę! 
Weź mię w twoje ramiona, rozkoszą odkwitnę. 
Patrz na mnie! Twoje oczy jasne, skrzące, czarne,
Białka oczu jak perły śnieżysto błękitne. 
Gdy rzucasz wzrok omdlony, padam, słabnę, mdleję; 
Tak na przesłodkiéj róży mrą złote motyle; 
A gdy spojrzysz iskrami twych oczu - szaleję! 
I ożywam na całą pocałunku chwilę. 
WIOLETTA
Puść mię! omdlewam. 
KORDIAN
Luba! gdy padasz omdlona,
Odpychając mię falą kołysaną łona, 
Wtenczas gdy z rozkwitłego na pół ust koralu 
Płomień z niewysłowionym wybłyska wyrazem, 
W którym miłość złączyła wszystkie głosy razem, 
Dźwięk strun urwanych, wstydu głos, i skargę żalu, 
Jęk, śmiech dziecka, westchnienie... Wtenczas, moja droga, 
Ty mię kochasz... 
WIOLETTA
Nad życie! Wszak lorda i Boga 
Porzuciłam dla ciebie, czyż wątpisz, szalony? 
KORDIAN
Wierzę! na koralowych ustach zawieszony
Jako motyl na róży. Twoja szyja płonie, 
A perły takie zimne na płomienném łonie! 
Rozerwij perły - czekaj, rozgryzę nić!... 
WIOLETTA
Szkoda!...
KORDIAN
Perły po twoich piersiach leją się jak woda; 
Boisz się łaskotania pereł, moja miła? 
Drżysz jak liść... Czy mię kochasz? 
WIOLETTA
Jam stokroć mówiła, 
Żeś mi droższy nad życie; wiszę u twéj szaty 
Jak kropla rosy, strząśniesz? rozprysnę się cała. 
KORDIAN
(coraz zimniéj, i z większém zamyśleniem)
Patrzę na wazon z lawy, w którym rosną kwiaty; 
Niegdyś ta lawa ogniem zapalona wrzała, 
Skoro ostygła, snycerz kształt jéj nadał drogi... 
Świat jest nieraz snycerzem, a serce kobiety 
Lawą ostygłą. 
WIOLETTA
Wyrzut dla płci naszéj srogi! 
Nie zasłużony wierném sercem Wioletty... 
KORDIAN
Luba! gdzieś na północy stał zamek wiekowy, 
Herby pradziadów moich świeciły na bramie, 
W salach, portrety dziadów w ozłoconéj ramie 
Patrzały na mnie; dzisiaj wzrok ojców surowy 
Aż tu, do włoskiej willi, ściga za mną - goni. 
Bo zamek ojców moich stopiłem na złoto, 
A z tego złota nosisz przepaskę na skroni. 
WIOLETTA
Luby! zatruwasz serce niewczesną zgryzotą. 
KORDIAN
Droga! gdybym pałace mógł nazad odzyskać 
Jedną łzą twoją, nie chcę, abyś łzę wylała. 
Luba! tobie przystoi brylantami błyskać. 
Tak droga mléczna światów milijonem biała. 
Chciałbym w téj pięknéj willi przeżyć z tobą wieki, 
Wśród laurów, wodospadów, róż, brązów, zwierciadeł; 
A kto wie? jutro może otworzysz powieki 
I spojrzysz w lice nędzy, najsroższéj z widziadeł... 
Przekleństwo! jam utracił wszystko! 
WIOLETTA
Mio caro,
Co się to znaczy? 
KORDIAN
U drzwi stoją wierzyciele! 
Lecz bogactwo w miłości znikomą jest marą, 
Dawałem ci brylanty, dziś sercem się dzielę. 
WIOLETTA
Ach brylanty... gdzie klucze?
KORDIAN
Stój! stój, moje życie! 
Wczoraj - aby opóźnić majątku rozbicie, 
Z twojemi brylantami, siadłem do gry stoła; 
Gra mi wszystko pożarła... Lecz serce anioła!... 
WIOLETTA
(ze łzami i gniewem)
Ach! ach! ja nieszczęśliwa, zabrał mi klejnoty! 
KORDIAN
Zabijasz mię, kochanko, niewczesnemi łzami- 
Serce twoje przekładam nad wszelki dar złoty. 
WIOLETTA
Przegrałeś moje serce razem z klejnotami!! 
Nędza! nędza mię czeka!... 
KORDIAN
Mnie zaś koń mój czeka. 
WIOLETTA
Jedź z diabłem!... 
[...]
PAPIEŻ 
Witam potomka Sobieskich.
(Wyciąga nogę - Kordian przyklęka i całuje.)
Polska musi doznawać zawsze łask niebieskich? 
Dziękczynień modły niosę za ów kraj szczęśliwy, 
Bo cessarz jako anioł z gałązką oliwy, 
Dla katolickiéj wiary chęci chowa szczere; 
Powinniśmy hosanna spiewać... 
KORDIAN
W darze niosę ci, Ojcze, relikwiją świętą, 
Garść ziemi, kędy dziesięć tysięcy wyrżnięto 
Dziatek, starców i niewiast... Ani te ofiary
Opatrzono przed śmiercią chlebem eucharisti;
Złóż ją tam, kędy chowasz drogie carów dary,
W zamian daj mi łzę, jedną łzę... 
[...]
PAPIEŻ 
Na pobitych Polaków pierwszy klątwę rzucę. 
Niechaj wiara jak drzewo oliwkowe buja,
A lud pod jego cieniem żyje.

Serwis rozdaje przeglądarkom bezpieczne ciasteczka.