Recenzja

Recenzja książki. Spór o piękno

Recenzja książki: SPÓR O PIĘKNO (P. JAROSZYŃSKI)

autor: E. Marciniak

Zobacz też: Jak napisać przyzwoitą recenzję?

„Spór o piękno" jest rozprawą, w której podjęty został problem zbadanie piękna. Dodatkowo autor postawił sobie za cel próbę odpowiedzi na pytanie, gdzie leży podstawowe źródło jakiejkolwiek twórczości. Innymi słowy- gdzie jest to „pierwsze" piękno?

Pierwsza część książki dotyczy teorii piękna w starożytności i średniowieczu. Mowa w tym rozdziale o trzech wielkich teoriach piękna. Według Tatarkiewicza istniała Wielka Teoria Piękna, mianowicie teoria harmonii. Autor podkreśla, że już wtedy teorii piękna było tyleż, ile teorii bytu. W czym upatrywano główną racje bytu, w tym też odnajdywano główną rację piękna. Związek piękna z harmonią wydawał się na tyle oczywisty, że nie potrzebował danego uzasadnienia: gdzie harmonia tam piękno. Zasada ta została skrytykowana przez Plotyna, który uznał, że podstawą piękna nie jest harmonia -a forma, czyli to, co jest powodem harmonii. Forma może występować w czystej postaci, bez materii i wówczas jest piękniejsza od tego, co harmonijne. Teoria harmonii i teoria formy, w ich różnych odmianach, są najbardziej charakterystyczne dla filozofii uprawianej w duchu greckim.

Kolejną formą, o której wspomina autor jest forma relacjonistyczna (św. Bazyli Wielki). Wedle tej teorii nie sama forma czy harmonia, ale pewne proporcje zachodzące między oglądającym a tym, co oglądane stanowi o pięknie (chodzi o zgodność postrzegającego z postrzeganym). Dopiero dzięki tej teorii piękna udało się wyraźnie oddzielić prawdę, dobro i samo piękno. Teoria formy czy teoria harmonii z punktu widzenia piękna jako takiego musi być uzupełniana o relacjonizm.

W drugim rozdziale książki poruszona została kwestia dotycząca wieloznaczności, jednoznaczności i analogii teorii piękna. Autor twierdzi, iż istnieje jednoznaczna teoria piękna. Tam, gdzie człowiek jawi się jako substancjalnie złożony, a byt analogiczny, piękno nabiera wymiaru analogicznego. Nie można jednak mówić, by dane teorie były wieloznaczne.

Trzeci rozdział traktuje o sztukach pięknych. Autor podaje definicję sztuki; brzmi ona: „sztuka" jest poprawnym (prawdziwym, słusznym) pojmowaniem rzeczy, która ma być wytworzona. Innymi słowy, sztuka ma swe ostateczne źródło w intelekcie i piękno znajduje swe właściwe miejsce przede wszystkim w poznaniu rozumowym.

Kolejna część książki dotyczy czasów nowożytnych oraz współczesnych i zajmuje się problematyką estetyki. Autor podejmuje próby dotarcia do korzeni estetycznych teorii piękna. Pisze zatem, iż właśnie estetyka ma pomóc w uzyskaniu takiego poznania zmysłowego, które będzie najwyraźniejsze z niewyraźnych. Mowa tu głównie o nurtach estetyki, którą uprawiano w ramach poszczególnych kierunków filozoficznych przy wykorzystaniu osiągnięć nauk. Estetyka to nauka o pięknie, a potem o sztukach pięknych. Dziś estetyka ciąży ku sztuce, piękno schodzi na plan dalszy. Kolejnym krokiem było oderwanie się piękna od bytu, co z kolei doprowadziło w dalszej kolejności oderwanie od normy. Już ani byt ani norma nie są piękne- twierdził Hegel, co stanowiło kolejny wyłom w stosunku do tradycji klasycznej. Piękno ma być w duchu, a nie w obcej duchowi rzeczywistości. Oddanie piękna naturze, stwierdza autor, opiera się na błędnym heglowskim założeniu, iż to, co nie jest duchem, nie może być wprost przedmiotem poznania i życia ducha, lecz musi być najpierw przez ducha „obrobiona". Również realne podstawy utraciło piękno utożsamiane z wartością estetyczną.

W rozdziale kolejnym autor zwraca uwagę na estetyczne teorie piękna i przypomina, iż dla starożytnych i średniowiecznych autorów piękno „szło w górę"- apelowało do intelektu, zaś w estetyce zniża się do poziomu jakości zmysłowych. Właśnie zmysły i ich przedmiot przejęły bogactwo i konkretność, jakie faktycznie posiada byt. Intelekt natomiast skierowany został ku ogółowi i ubogim w treść abstraktom.

Opierając się na teorii wartości, jak i na genezie samej estetyki, stwierdza się , że również stanowisko relacjonistyczne należy do szerokiej tendencji wiązania piękna z przedmiotem, ponieważ wartość, jaką jest piękno, mimo iż przysługuje jakiemuś przedmiotowi, mieści się ostatecznie w obrębie podmiotu, gdyż jest tylko jego immanentnym korelatem. Najbardziej wyostrzoną teorią wiążącą piękno z podmiotem będzie niewątpliwie skrajny subiektywizm.

Drugi nurt rozumienia piękna ma swą genezę w filozofii Hegla i stanowi uzupełnienie nurtu pierwszego, mianowicie- piękno jest ekspresją podmiotu, która najbardziej adekwatnie materializuje się w sztuce.

Piękno nie może znajdować się przed myślą i przed wolnością, lecz wraz z nimi. Należy je tylko oderwać od dogmatycznie traktowanej zmysłowości, a intelektowi i woli przyznać głębszą rolę w kontakcie z bytem.

Kolejny rozdział książki dotyczy filozofii piękna i tego, czym jest piękno. Autor uważa, że piękna należy szukać na styku bytu i osoby. Mowa jest o tym, że genezy sztuki, a tym samym piękna estetycznego, należy szukać właśnie w refleksji i miłości towarzyszącej. Piękno z punktu widzenia ludzkich przeżyć jest wartością transcendentalną, która musi się jednak pojawić na końcu. Piękno musi poprzedzać znajomość dwu innych składników, mianowicie dobra i prawdy. Każdemu poznaniu zmysłowemu towarzyszą uczucia.

Filozofia piękna, w przeciwieństwie do estetyki, nie jest zamknięta w jakiejś jednej kategorii piękna. Jest w niej miejsce na różne typy piękna, również pozaestetycznego. Bo nie estetyka, ale filozofia piękna może dostarczyć odpowiedzi na pytanie, czym jest piękno.

Ostatnią część rozprawy autor poświęcił na paradoks brzydoty. Brzydota, w przeciwieństwie do piękna, to wszystko to, co wywołuje uczucia niemiłe, nieprzyjazne. Paradoks polega na tym, że mimo, iż coś jest kalekie i zdeformowane, to i tak przykuwa uwagę i jest chętnie oglądane. Podkreślone zostało, iż brzydota nie jest kategorią piękna.

Spór o piękno trwa nadal. Problemem stało się skierowanie go na właściwe tory. Bo albo koncentrować należy się na estetyce, która nie może oderwać się od rzeczywistości, albo na filozofii piękna, która tę rzeczywistość realnie istniejącą afirmuje.

 


recenzja, recenzja książki, Spór o piękno, spor o piekno, recenzja spor o piekno, nasze teksty, nasze recenzje

 

{linkr:related;keywords:recenzja;limit:5;title:Zobacz+jeszcze}

Serwis rozdaje przeglądarkom bezpieczne ciasteczka.