Teksty lektur i wierszy

Trembecki Stanisław - "Sofiówka"

Sofiówka

 

Miła oku, a licznym rozżywiona płodem,

Witaj, kraino, mlekiem płynąca i miodem!

W twych łąkach wiatronogów rżące mnóstwo hasa;

Rozroślejsze czabany twe błonie wypasa.

Baran, którego twoje utuczyły zioła,

Ciężary chwostu jego nosić muszą koła.

Nasiona, twych wierzone bujności zagonów,

Pomnożeniem dochodzą babilońskich plonów.

Czernią się żyzne role; lecz bryły tej ziemi

Krwią przemokły, stłuszczone ciały podartemi.

Dotąd jeszcze, wieśniaczą grunt sochą rozjęty,

Zębce słoniów i perskie wykazuje szczęty.

W tych gonitwach, od obcych we śrzodku poznany,

Szesnaście potem razy kraj odmienił pany.

W nim najsroższe z Azyją potyczki Europy,

W nim z szlachtą wielokrotnie łamały się chłopy.

Przeszły więc niwy w stepy, a trawa bez kosy

Pokrewne Pytonowi mnożyła połosy.

W leciech niższych, otwartej acz nie było wojny,

Utrapiał Ukrainę pokój niespokojny.

To sieczowe nachody, to tauryckiej ordy

Zdradne zawsze nad karkiem strzały, spisy, kordy,

Dzicz wnętrzna, częsty rozruch i sąsiad niemiły

Majętniejszych opodal mięszkać niewoliły.

Dozorca się panoszył, a posiadacz grodu

Za łaskę swego cząstki przyjmował dochodu.

Katarzyna, przez czyny nieśmiertelna swoje,

Gdy zniosła Zaporoża i Krymu rozboje,

Odtąd dopiero każdy swojej pewien właści,

Pod zbrojnym żyje prawem wolny od napaści.

Wygnała barbarzyństwo rzeczy postać inna

I obfita ziemica jest, czym być powinna.

Ciągną ninie ku sobie te pola karmiące

Przez niegościnne morze korabiów tysiące.

Ordessa zmartwychwstała i wymienia złotem

Uroszony rolniczym owoc ziemi potem.

Skutkiem przezornych rządów, zaniedbane wioski

Na wzór się przekształcają angielski i włoski;

Zapomnianego niegdyś przystrojeniem kąta

Gromadny obywatel pilnie się zaprząta.

 

Kliknij aby przeczytać całość

 

 

Fragment tekstu pochodzi ze strony:

 

Serwis rozdaje przeglądarkom bezpieczne ciasteczka.