Charakterystyka bohaterów Innego świata

Inżynier M.

Inny świat. Inżynier M.

Artykuł zawiera charakterystykę Inżyniera M. i biografię Inżyniera M. - postaci z powieści Gustawa Herlinga-Grudzińskiego Inny świat. Inżynier M. przedstawiony został przez autora w trakcie pobytu w Jercewie (patrz: Grudziński - biografia w punktach).

Inny świat. Inżynier M. - charakterystyka

Był polskim leśnikiem:

„inżynier leśnik M.".

Bojaźliwy:

„Inżynier M. siedział jak zwykle w najciemniejszym rogu dolnej pryczy, oparłszy chudą ascetyczną twarz o rozjarzonych nieprzytomnie oczach na dłoniach, i spoglądał na mnie z lękliwą przyjaźnią".

Nie uczestniczył w głodówce Polaków, bo był chory na serce:

„człowiek chory ciężko na serce i jedyny wśród nas Polak, któremu mogliśmy wszyscy zaufać przeniesienie na wolność wieści o nas".

„Mógł się wydawać śmieszny każdemu, kto go bliżej nie znał: niesamowicie długie nogi i ręce wlokły się za nim jak u kukły o obluźnionym sznurku, a z nosa i oczu ciekły mu nieustannie cienkie strużki, żłobiąc sobie na wynędzniałej twarzy drogę w kierunku ust".

Cierpi migreny:

„M. cierpiał nie tylko na serce; bardziej bolesne były częste ataki migreny na tle zaburzeń mózgowych, w czasie których siedział przy stole oparłszy głowę na dłoniach, z zaciśniętymi kurczowo oczami, jak gdyby próbował za wszelką cenę usnąć".

„Dolegał mu również niedopływ krwi do kończyn i było rzeczą naprawdę przejmującą patrzeć, jak na próżno stara się ogrzać przy piecu, wisząc nieomal jak własny wydłużony cień nad ogniem".

Często trafia do szpitala:

„W pobliżu legowiska Dimki odnalazł się również inżynier M., który odwiedził nas był niedawno dwa razy w szpitalu, ale unikał rozmowy na temat przebiegu głodówki".

Wygląd inżyniera M.:

„Leżał teraz na górnej pryczy i poznałem go z daleka po długich nogach, obwiązanych szmatami i wysuniętych znacznie poza krawędź desek. Pociągnięty za nogę, ocknął się z zamyślenia - a może modlitwy? - i ulokował mnie na pryczy obok siebie".

„Mimo łachmanów miał wygląd arystokraty i nosił się jak arystokrata".

„Bardzo wysoki i szczupły, o rasowej, pociągłej twarzy, w której głęboko osadzone oczy wyrażały smutek i dumę zarazem"

„poruszał się w baraku z delikatnym namysłem i nie z każdym wdawał się w rozmowę".

Relacje z innymi więźniami:

„Więźniowie go nie lubili i szanowali jednocześnie".

Samotnik:

„Potrafił trzymać się na uboczu, nie raniąc nikogo, ale nie stronił od żadnej sprawy, która miała bardziej trwałe znaczenie".

Zamknięty w sobie:

„Ale nie usłyszałem z jego ust nigdy słowa skargi i nie dał też nigdy zawładnąć sobą uczuciu głodu".

Zachowuje się z godnością:

„Był głodny - wiedzieliśmy o tym dobrze - a przecież nawet to, co dostawał, zjadał ze spokojem i godnością".

Pali papierosy:

„Jedyną jego cichą namiętnością, przed którą nie umiał się do końca obronić, było natomiast palenie. Nieraz obejrzawszy się dokoła, podnosił z ziemi niedopałki i chował je szybko do kieszeni. Wiedziałem również, że co drugi dzień odcina połowę swojej głodowej racji chleba i sprzedaje ją w zonie za szczyptę machorki".

Poglądy inżyniera M.

„Z poglądów był konserwatystą, ale interesowały go naprawdę tylko trzy sprawy: Bóg, Polska i zona".

Kochał swoją żonę:

„w chwilach samotności koncentrował z coraz większym wysiłkiem wzrok pamięci na jedynym przedmiocie - na obrazie żony".

Wierzy w Boga i modli się:

„Ale nocą (gdyż spałem obok niego na pryczy) znajdował pewną ulgę w modlitwie".

„Nie widziałem nigdy w życiu człowieka, który by się tak pięknie modlił jak M. Uniósłszy się na pryczy, zasłaniał twarz dłońmi i szeptał cicho słowa modlitwy głosem tak przejmującym, nabrzmiałym bólem i łzami, jak gdyby korzył się u stóp krucyfiksu porażony bezgranicznym zachwytem dla Tego, którego ciało umęczone na krzyżu nie wydało z siebie ani słowa skargi..."

„"Za kogo się tak modlisz?« - zapytałem go kiedyś, nie mogąc usnąć. »Za wszystkich ludzi« - odpowiedział spokojnie. »Za tych, co nas tu trzymają, też?« »Nie - odparł po namyśle - to nie są ludzie«".

Inny świat. Inżynier M. - biografia bohatera

Aresztowanie i wyrok za bycie urzędnikiem polskim:

„Rosjanie aresztowali go w jednym ze wschodnich województw, gdzie był wysokim urzędnikiem ministerstwa rolnictwa, w trzy dni po wkroczeniu do Polski, 20 września 1939 roku, i skazali najpierw na śmierć, a potem na dziesięć lat więzienia".

Pobyt w więzieniu w Baranowiczach i zesłanie żony:

„Jeszcze w więzieniu w Baranowiczach dowiedział się, że żonę zesłano w głąb Rosji, i odkąd znalazłszy się w obozie, otrzymał nareszcie prawo pisania co miesiąc jednego listu, usiłował z nią na próżno nawiązać kontakt".

Zatrzymany w łagrze ze względu na donos:

„W pewien sposób zgubiło go to palenie, gdyż tak jak mnie zatrzymano go po amnestii w obozie na podstawie donosu »nariadczika«, do którego chodził często na papierosa i... rozmowę".

W ramach amnestii wypuszczony z Jercewa:

„W Czelabińsku spotkałem trzech moich przyjaciół z obozu, których zwolniono wkrótce po mnie - inżyniera M., T. i B."

Czego uczy jego biografia Inżyniera M.?

Za bycie urzędnikiem polskim groziła kara śmierci lub łagr.

Przykład Polaka, którego objęła amnestia.

Donosy były powodem do nie wypuszczania Polaków na wolność mimo umowy międzynarodowej.

Wiara w Boga pomagała przeżyć w łagrze.

Serwis rozdaje przeglądarkom bezpieczne ciasteczka.