Słownik. Inny świat - opracowanie lektury

Nocne łowy

Inny świat. Nocne łowy

Artykuł znaczenie pochodzenie i znaczenie terminu: nocne łowy.

Nocne łowy

to w łagrze polowanie na kobiety, które opuściły po zmroku barak kobiecy. Nocne łowy urządzali „urkowie".

 

„W roku 1940 szczątkowe formy »republiki więźniów« istniały już tylko po to, żeby ułatwić »urkom« nocne łowy na nowo przybyłe kobiety. Półtora roku temu bowiem założony został w obozie pierwszy barak kobiecy”.

„Na początku roku 1941 nocne łowy zostały również ukrócone przez NKWD”.

Historia Marusi opisuje, jak nocne łowy wyglądały w Jercewie.

Marusia to ofiara "nocnych łowów"

„Jeszcze nie doszła do zakrętu ścieżki, gdy zza węgła wynurzył się pierwszy cień i zastąpił jej drogę (...) skoczył zwinnym susem do jej gardła, chwycił jedną ręką za kark, a drugą zatkał usta. Dziewczyna wyprężyła się łukowato do tyłu i oderwawszy lewą nogę od ziemi, wpakowała ją zgiętym kolanem w brzuch napastnika, a obiema rękami wczepiła się w jego brodę, odpychając od siebie z całych sił olbrzymi łeb w uszance. (...) Zwalili się oboje w zaspę śnieżną dokładnie w chwili, gdy pozostałych siedmiu nadbiegło z dwóch stron na pomoc".

Gwałt "urków" na Marusi:

„Powlekli ją, trzymając za ręce i głowę o rozwianych włosach, w dół wklęśnięcia na zawaloną śniegiem ławkę, która sterczała czarną kresą poręczy w odległości dwudziestu metrów od baraku. Pierwszego przyjęła wściekłym wierzganiem oswobodzonych nagle z żelaznego uchwytu nóg, ale rychło ucichła znowu, zdławiona spódnicą zarzuconą na głowę i ogromną łapą Kowala, przyciskającą przez płótno jej twarz do blatu ławki".

„Pierwszy przygwoździł jednym kolanem jej prawą nogę do oparcia ławki, a drugim wparł się w wewnętrzną stronę uda zawieszonego w próżni, które kleszczowym ruchem próbowało zewrzeć się jak ramię zawiasu. Gdy dwaj po bokach trzymali ją za ręce, pierwszy półklęcząc zdzierał z niej majtki i odpinał spokojnie spodnie".

„Po chwili jej ciało zakołysało się konwulsyjnie, tak że Kowal musiał w takt nierównych drgań popuszczać lekko rozczapierzony kaganiec swej dłoni na jej głowie. Drugi i trzeci mieli już ułatwione zadanie i ośmieleni nagłym spokojem jej ciała próbowali niecierpliwymi dłońmi odszukać w pomiętym kłębku spódnicy i bluzek jej piersi".

„Przy czwartym jednak udało jej się uwolnić głowę z rozluźnionego uścisku palców Kowala i w mroźnej ciszy żony rozległ się krótki, gardłowy krzyk, nabrzmiały łzami i zduszony kneblem z sukna".

„Ściągnęli ją z ławki i jak kukłę z łachmanów powlekli za barak, do latryny. (...) Po jakiejś godzinie siedmiu wróciło do baraku".

„Zaraz potem spostrzegłem (...) Kowala, odprowadzającego dziewczynę do baraku kobiecego. Szła wolno, potykając się i zataczając na ścieżce, z głową przekrzywioną na stronę i rękami skrzyżowanymi na piersiach, podtrzymywana w pasie mocnym ramieniem swego towarzysza".

Odpowiedź na to, co się działo później z Marusią znajdziesz w artykule: Inny świat: Marusia - charakterystyka i biografia.

Serwis rozdaje przeglądarkom bezpieczne ciasteczka.