Inny świat. Iteerowcy
Artykuł znaczenie pochodzenie i znaczenie terminu: iteerowcy.
Iteerowcy
To najprościej pisząc, mieszkańcy baraku technicznego (baraku iteerowskiego). Zobacz artykuł: Inny świat. Barak techniczny.
ITR:
„inżeniersko-tiechniczeskije raboczije".
Mieszkańcy baraku technicznego:
„zamieszkany był wyłącznie przez więźniów, zatrudnionych w obozie według kwalifikacji zawodowych z wolności. Wśród szczęśliwych wybrańców losu przeważali inżynierowie i technicy z wyższym wykształceniem, ale nie brakło też paru humanistów, którzy w drodze wyjątku mieli prawo piastować podrzędne stanowiska w dziale administracji i gospodarki obozowej".
Iteerowcy. Przywileje:
„Piszę »wybrańcy losu«, bo przydział do grupy technicznej dawał pewne przywileje mieszkaniowe, odzieżowe i żywnościowe, których pozbawieni byli - rzecz jasna - ludzie z wyższym wykształceniem, odesłani z braku odpowiednich wakansów do ogólnych baraków i na ogólne roboty".
„jego mieszkańcy otrzymywali poza nieprzemakalną kurtką z płótna żaglowego i parą prawdziwych butów juchtowych z cholewami".
„specjalny kocioł »iteerowski« (ITR - inżeniersko-tiechniczeskije raboczije), równy co do ilości »stachanowskiemu«, ale wzmocniony łyżką tłuszczu roślinnego i porcją surówki »cyngotnej«".
Iteerowcy. Obowiązki:
„Do »kotła iteerowskiego« przywiązany był w zasadzie cichy warunek sine qua non, od którego mogli się uchylić jedynie wybitni specjaliści nie do zastąpienia w swej dziedzinie - obowiązek donosu".
„Co środę wieczorem przychodziła do żony przystojna Rosjanka z grubą teczką, »starszyj lejtienant NKWD« Strumina, i niby ksiądz, przybyły do odległej wioski dla odprawienia cichej mszy, pozdrawiała wszystkich przechodzących więźniów uprzejmym »zdrawstwujtie«, które brzmiało jak »pochwalony«, aby w chwilę potem rozłożyć na stole w maleńkim pokoiku przylegającym do jednego z baraków swój przenośny konfesjonał".
Wysokie miejsce iteerowców w Jercewie:
„W ubogiej strukturze społecznej obozu »iteerowcy« byli więc arystokracją drugiego stopnia, ograniczoną w sprawowaniu władzy nad współwięźniami bardziej niż elita »urków«, która obsiadła organy wykonawcze, niemniej jednak wyniesioną wyraźnie przywilejami i stylem życia ponad szarą masę proletariatu niewolniczego - czymś w rodzaju najemnej inteligencji despotycznego reżimu wojskowego".
„Oczywiście wszyscy - nie licząc lejtnanta Armii Czerwonej Zyskinda, naczelnika więzienia wewnętrznego w zonie (izolatora), który dostał dwa lata za kradzież pieniędzy z kasy pułkowej - mieli wyroki dziesięcio- lub piętnastoletnie za działalność kontrrewolucyjną i z chwilą wybuchu wojny rosyjsko-niemieckiej zdublowani zostali na swoich stanowiskach przez tępych nieuków z wolności".
Wpływ wojny ojczyźnianej na los iteerowców:
„z chwilą wybuchu wojny rosyjsko-niemieckiej zdublowani zostali na swoich stanowiskach przez tępych nieuków z wolności".