Witold Gombrowicz: Ferdydurke - Zygmunt Hurlecki - charakterystyka postaci
Celem artykułu jest charakterystyka postaci, jaką stanowi Zygmunt Hurlecki w "Ferdydurke".
Test z "Ferdydurke"
Zygmunt - charakterystyka wstępna
Wygląd Zygmunta:
„Zygmunt w szkockich pończochach i w pumpach."
Ma dwadzieścia parę lat:
„nie mógł policzkować, rzeczywiście, mając lat dwadzieścia parę"
Józia Kowalski to jego kuzyn:
„Zygmusiu, kuzyn!"
Jest chorobliwy:
„Zygmunt również cierpi na skłonność do zaziębień, a prócz tego miał fatalną przygodę z uchem, zawiało go w zeszłym miesiącu, kiedy nadeszła jesień z wiatrami i wilgocią."
Charakterystyka Zygmunta na podstawie jego relacji ze służbą
Jest pośmiewiskiem dla służby, Marcyśka zna jego tajemnicę:
„Pon Zygmunt to ta na mnie poglonda, ino, że mu nie honor - to raz mnie zacypioł, ale gdzieta! Oglondał się i oglondal, czy kto nie spoglonda, aźe me kolka sparła od śmiechu, to uciekłam! To potem dał mi złotówkę i przykazywał, żebym nikomu a nikomu nie mówiła, że pijany beł! Hale, pijany! - zagadoł parobczak. - Inne dziewuchy tyż z nim nie chcom, bo ino cięgiem się oglonda. To ma tam jednom starom Józefkę na wsi, gdowę, i z niom się spotyka w krzakach kole stawu"
Trzasnął Walka w gębę:
„Zygmunt idąc za przykładem ojca wyciął w zęby jak w ogród wiszący Semiramidy! Trzaśnięciem plasnął!"
Bił Walka, gdy wuj opadał z sił:
„Zygmunt doskakiwał z boku i także forsował siebie, forsował i forsował, o ile tylko mógł dostać się ręką do parobka. Gdy wuj opadał, on dopadał i forsował całą potęgą, przemocą, mocą!"
Jest do Walka wrogo nastawiony:
„Walek zostanie wyrzucony na pysk! - Zygmunt chłodno powiedział do ojca."
To Zygmunt informuje o przyszłym zwolnieniu Walka oraz o wyproszeniu Józia Kowalskiego i Miętalskiego z Bolimowa:
„Walkowi, który już wrócił do kuchni, zabroniono wstępu na pokoje, a jutro wczesnym rankiem nastąpi zwolnienie i wyrzucenie. Zaznaczył dalej, że nie czyni mnie odpowiedzialnym za skandaliczne wybryki "pana Miętalskiego", choć - jego zdaniem - powinien bym nieco staranniej dobierać przyjaciół. Ubolewa, że nie będzie mógł dłużej cieszyć się moim towarzystwem, lecz nie sądzi, aby dłuższe pozostawanie w Bolimowie mogło być dla nas przyjemne. Jutro o dziewiątej z rana odchodzi pociąg do Warszawy, dyspozycje furmanowi zostały wydane."
Charakterystyka Zygmunta Hurleckiego
Bywa radosny:
„Był jeszcze wesół i dosyć paniczykowaty po wczorajszym."
Wywyższa się nawet w czasie gry w karty:
„Zygmunt grał zwięźle, sucho i klubowo, z papierosem w ustach, i rzucał kartę celnie i horyzontalnie, a lewy zgarniał z trzaskiem białymi palcami."
Zna się na koniach:
„Zygmunt poklepał go po zadzie, zajrzał w zęby, koń bowiem był jedną z tych nielicznych rzeczy, których dotykanie dozwolone było paniczowi"
Zachowuje się oficjalnie:
„Wszystko to podał mi do wiadomości tonem nie dopuszczającym dyskusji, półurzędowo i w charakterze syna swych rodziców."
Ważny jest dla niego honor:
„Pozwolę sobie doraźnie ukarać pana Miętalskiego za obrazę ojca i siostry. Należę do korporacji Astoria. I groźbę policzka wyrzucił z siebie!"
Nie zajmuje się niczym pożytecznym:
„Zygmunt w milczeniu uprawiał powolne machanie nogą i śledzenie refleksów świetlnych na nosku półbucika"
Charakterystyka Zygmunta na podstawie jego relacji z wujem Konstantym
Został zbagatelizowany przez wuja Konstantego:
„Kogo chcesz policzkować, mój Zygmuncie? Niedowarzonego chłystka w wieku szkolnym ? Po pupie smarkaczowi dać!"