F. Dostojewski: Zbrodnia i kara - opracowanie lektury

Łużyn - charakterystyka z cytatami

Piotr Pietrowicz Łużyn – charakterystyka z cytatami

Fiodor Dostojewski: Zbrodnia i kara

Celem artykułu jest charakterystyka postaci Zbrodni i Kary Fiodora Dostojewskiego jaką jest Piotr Pietrowicz Łużyn.

Piotr Pietrowicz Łużyn - charakterystyka postaci

Piotr Pietrowicz Łużyn

Prawnik, krewny Marfy Pietrownej, dwulicowy karierowicz, niedoszły mąż Eudoksji Romanowny (Dunii).

Piotr Pietrowicz Łużyn - charakterystyka zewnętrzna

Ma 45 lat, ale wygląda młodziej:

„Trudno mu było dać owe 45 lat"

„Był to nie młody już jegomość, postawny, noszący się z przesadną elegancją o zadziornej, naburmuszonej fizjonomii”

Nosi ubranie o jasnych barwach:

„W kolorystyce odzienia Piotra Pietrowicza przeważały barwy pogodne, młodzieżowe"

Przystojny mężczyzna:

„We wszystkim tym było mu nawet do twarzy"

„Gdy patrzyło się na jego wyświeżone wcale nie brzydkie oblicze"

Nosi duże baki:

„Ciemne baczki przyozdabiały je z obu stron; niczym dwa kotlety, spływając w dół wytwornie uwydatniały biel gładko wygolonego, połyskującego podbródka"

Zadbany, włosy lekko posiwiałe:

„Nawet włosy, lekko tylko przyprószone siwizną, pofalowane, ładnie ułożone przez fryzjera"

Bardzo dba o swój wygląd:

„Wszystko co miał na sobie, wyszło świeżo od krawca, wszystko było jak należy, chyba tylko z wyjątkiem tego, że wszystko było zanadto nowe i zbyt  niedwuznacznie zdradzało swe przeznaczenie.”

To dorobkiewicz:

„Piotr Pietrowicz który doszedł do swojej pozycji zaczyniając od zera”

Piotr Pietrowicz Łużyn - charakterystyka wewnętrzna

Liczą się dla niego tylko pieniądze:

„Najbardziej jednak ze wszystkiego na świecie kochał i cenił (…) zdobyte pieniądze”

Pyszny:

„ohydna żmija draśniętej miłości własnej przez całą noc kąsała mu serce."

Wulgarny i sprośny:

„I równie szczodrze pan z tych talentów korzysta, co? Che-che-che!"

„I oczywiście, stara się pan jak może, tak wpływać na jej rozwój, by skromności tej się wyzbyła!"

Pewny siebie:

„zbyt wierzył w samego siebie”

Napawa się władzą i przewagą nad słabszymi:

„nazbyt był pewien swojej władzy i uległości swych ofiar.”

Piotr Łużyn jest próżny:

„w przekonaniu tym utwierdzała go zarówno jego próżność, jak i miłość własna rozwinięta do tego stopnia, że najlepiej by ją było nazwać samouwielbieniem.”

Lubi popisywać się własną inteligencją:

„traktując rzecz poważnie, jeśli można się tak wyrazić, odnośnie do samego sedna sprawy (..) otóż muszę wam przyznać panowie, ze 10 lat nie byłem w Petersburgu. Wszystkie te nasze nowinki, reformy, idee- rzecz jasna, wszystko to dotarło również i do nas, na prowincję ; żeby jednak widzieć to jaśniej i wiedzieć na czym to wszystko polega, trzeba koniecznie mieszkać w Petersburgu. Myśl moja jest następująca: obserwować młode pokolenie, bo patrząc na nie, właśnie jak najwięcej dostrzeżesz i się dowiesz. I przyznaję z radością patrzyłem.

Chce sprawiać wrażenie człowieka nowoczesnego:

„jest człowiekiem pozytywnym, lecz pod niejednym względem podziela, jak sam się wyraził, zapatrywania naszej nowej generacji i jest wrogiem wszelkich przesądów”

Czuje się lepszy od innych:

„Zaczął od tego, że przystanął w drzwiach, rozglądając się dokoła z obraźliwie-nieukrywanym zdziwieniem”

Piotr Łużyn jest egoistą:

„Nauka zaś powiada: ukochaj przede wszystkim siebie, wszystko bowiem w świecie zasadza się na korzyści osobistej.”

Piotr Pietrowicz Łużyn - stosunek do innych

Boi się donosów

Gardzi wszystkimi, którzy mają niższą pozycję niż on:

„Nie przypuszczałem jednak, że ta durna nędzarka właduje w te wypominki całą forsę, jaką dał jej ten dureń... Raskolnikow."

Konformista:

„Bogiem a prawdą, ani trochę go nie obchodziły wszystkie te prądy, doktryny, systemy (którymi go zasypywał Andrzej Lebieziatnikow). Miał swój własny cel.”

Piotr Łużyn manipuluje innymi:

„Zmiarkowawszy widać, po niektórych, wcale zresztą dosadnych oznakach, że przez nadmierną surowość postawy nic się tutaj, w tej „kajucie” nie wskóra, nowo przybyły pan cokolwieczek zmiękł.”

Dwulicowy udaje miłego jeśli widzi w tym korzyść:

„W ogóle Piotr Pietrowicz należał do ludzi, którzy są ogromnie mili w towarzystwie i specjalnie podkreślają swoją uprzejmość, lecz skoro tylko coś im się choć trochę nie spodoba momentalnie tracą wszystkie swoje zalety i stają się podobniejsi do worków mąki niż do swobodnych kawalerów salonowych.”

Po przyjeździe do Petersburga udaje człowieka sprzyjającego zmianom, bo nie wie jeszcze kto ma władzę:

„Otóż, muszę wam wyznać panowie, że 10 lat nie byłem w Petersburgu. Wszystkie te nasze nowinki, reformy, idee - rzecz jasna, wszystko to dotarło również i do nas, na prowincję; żeby jednak widzieć to jaśniej i wiedzieć na czym wszystko polega, trzeba koniecznie mieszkać w Petersburgu. Moja myśl jest więc następująca: obserwować młode pokolenie, bo patrząc na nie, właśnie jak najwięcej dostrzeżesz i się dowiesz. I przyznaję: z radością patrzyłem…”

Od dawna chciał ożenić się z ubogą kobietą z dobrej rodziny:

„Od dawna już, od kilku dobrych lat, z upojeniem marzył o ożenku, lecz zbierał tylko pieniądze i czekał. W najgłębszej skrytości roiła  mu się myśl o pannie cnotliwej i ubogiej, bardzo młodej, pięknej, z dobrej rodziny i wykształconej”

Piotr Łużyn pragnie być traktowany lepiej niż inni:

„Nie mówię już o uwłaczającym i dziwnym postanowieniu  mnie na równi z jakimś młokosem , ale w dodatku dopuszcza się pani możliwość danego mi przyrzeczenia”

Boi się innych ludzi, których nie zna:

„Najsrożej bał się, już od szeregu lat, zdemaskowania – i tu właśnie tkwił główny powód jego stałych, przesadnych niepokojów, szczególnie gdy marzył o przeniesieniu swej działalności do Petersburga.

Nowoczesność to maska:

„Oto dlaczego Piotr Pietrowicz postanowił, że natychmiast po przyjeździe do Petersburga musi w tym wszystkim się rozpatrzyć i w razie potrzeby, na wszelki wypadek, uciec się do przezorności, wkręcając się do naszej młodej generacji.”

Wiąże wielkie nadzieje ze swoim pobytem w Petersburgu:

„W dodatku,  jeśli chodzi o moją adwokacką praktykę, to prowadzę w senacie pewną wielce ważną sprawę.”

Dwulicowy - udaje człowieka dobroczynnego:

„Piotr Pietrowicz podał Soni dziesięciorublowy bilet banknotowy, pieczołowicie go przedtem rozłożywszy”
„a wiec, jasne. Za tem, powodowany uczuciem humanitaryzmu, albo może lepiej powiedziawszy, zdjęty litością, pragnąłbym ze swej strony, przewidując, że nieuchronny kres życia tej kobiety jest bliski, być w czymś pożyteczny.”

Cynicznie wykorzystuje własne bogactwo i biedę innych:

„a wiec, czy rzeczywiście powiedział pan swojej narzeczonej … dokładnie w tej samej chwili, w której przyjęła pańskie oświadczyny, że najbardziej cieszy pana jej nędza … ponieważ najlepiej brać sobie za żonę panne biedną, by później mieć nad nią władzę .. i cały czas przypominać jej, jak bardzo powinna być panu wdzięczna, a wiec czy to prawda”

Niesłowny:

„wczoraj powinien on zgodnie z obietnicą, wyjść po nas na dworzec. Jednakże zamiast niego, przyszedł na stację jakiś posługacz”

„Piotr Pietrowicz polecił mu, by nas powiadomił, że zjawi się on osobiście dziś rano. Tym czasem zamiast niego, przyszedł ten właśnie list”

Piotr Pietrowicz Łużyn - charakterystyka na podstawie relacji z Arkadiuszem Swidrygajłowem

Piotr Łużyn oczernia innych - twierdzi, że Arkadiusz Swidrygajłow zakatował na śmierć swojego służącego Filipa:

„Zapewne słyszała pani również o niejakim Filipie, którego zabatożył na śmierć sześć lat temu, jeszcze przed zniesieniem poddaństwa."

Swidrygajłow gardzi Łużynem:

„Marfa Pietrowna upatrzyła gdzieś tego plugawego adwokacinę Łużyna i o mało nie zmontowała małżeństwa"

Ma bardzo złe zdanie na temat Arkadiusza Swidrygajłowa:

„Spośród ludzi tego pokroju jest to najbardziej wyuzdany, upadły, w występkach pławiący się człowiek.”

Piotr Pietrowicz Łużyn - charakterystyka na podstawie relacji z Raskolnikowem

Piotr Łużyn i Rodion Romanowicz Raskolnikow nie lubią się:

„Bez ceremonii obejrzawszy pana Łużyna Raskolnikow uśmiechnął się jadowicie, znów opadł na poduszkę i ponownie patrzał w sufit. Jednakże pan Łużyn opanował się i widać postanowił do czasu nie dostrzegać tych wszystkich dziwactw.”

Chce skłócić rodzinę z Raskolnikowem:

„Pańska prośba, by brata nie było na podczas naszej rozmowy, nie została spełniona"

Rodion Romanowicz Raskolnikow obnażył motywy, które sprawiły, że Piotr Pietrowicz Łużyn oskarżył Sofię Siemionowną o kradzież 100 rubli:

„mógłby ponownie skłócić mnie z rodziną i, co przecież najważniejsze, znowu wkraść się w ich łaski."

Nienawidzi Raskolnikowa, a przy tym jest całkowicie pozbawiony sumienia:

„gdyby w tej chwili istniało takie słowo, którym mógłby uśmiercić Raskolnikowa, to Piotr Pietrowicz bez wahania by je wypowiedział."

Piotr Pietrowicz Łużyn - charakterystyka na podstawie relacji z Andrzejem Siemionowiczem Lebiezatnikowem

Mieszka w pokoju Andrzeja Siemionowicza Lebiezatnikowa:

„do swojego pokoju, a ściślej mówiąc do pokoju Andrzeja Siemionowicza, wszedł w niejakiej zadumie."

Gardzi Andrzejem Siemionowiczem Lebiezatnikowem:

„Piotr Pietrowicz pogardzał nim i nienawidził go może nawet ponad miarę"

Piotr Łużyn dawniej opiekował się Lebiezatnikowem:

„Andrzej Siemionowicz, jego dawny wychowanek"

Boi się Andrzeja Siemionowicza Lebiezatnikowa:

„ma dość znaczne wpływy w niektórych wielce interesujących i znaczących kręgach"

„W tym wypadku był on zastraszony, jak bywają niekiedy zastraszone maleńkie dzieci."

Kiedy Piotr Łużyn poznaje się na Lebiezatnikowie, zaczyna go lekceważyć:

„instynktownie zaczął on wyczuwać, że Lebiezatnikow jest nie tylko tuzinkową miernotą i skończonym głupcem, ale w dodatku blagierem, że w ogóle nie ma żadnych znaczących koneksji"

Andrzej Siemionowicz Lebiezatnikow zdemaskował intrygę Piotra Pietrowicza Łużyna i obronił Sofię Siemonowną przed fałszywymi oskarżeniami o kradzież:

„To on, on jej go dał! On! On!"

Piotr Pietrowicz Łużyn - charakterystyka na podstawie relacji z Katarzyną Iwanowną

Wg Katarzyny Iwanowny:

„najbardziej szacowny z lokatorów"

„najszlachetniejszy i najwspaniałomyślniejszy ze wszystkich ludzi, posiadający przeogromne znajomości i wielki majątek"

Był przyjacielem pierwszego męża Katarzyny Iwanowny:

„był starym przyjacielem jej pierwszego męża"

Piotr Pietrowicz Łużyn - charakterystyka na podstawie relacji z Sofią Siemionowną

Intrygant - publicznie oskarżył Sofię Siemionowną o kradzież, by skłócić Raskolnikowa z rodziną:

„ze stołu, w pokoju mojego przyjaciela Andrzeja Siemonowicza Lebieziatnikowa, zniknął należący do mnie państwowy bilet kredytowy opiewający na sto rubli, co zauważyłem natychmiast po pani wyjściu."

Jest obłudny i znęca się nad Sonią:

„jestem gotów współczuć, jeżeli, że tak powiem nędza zmusiła do tego Sofię Siemionownę, dlaczegóż jednak, mademoiselle, nie chciała się przyznać? Wstyd ją ogarną? Po raz pierwszy to zrobiła? A może nie wiedziała co czyni?”

Udaje człowieka miłosiernego, by uzyskać przyznanie się Sonii do winy:

„Czując litość i że się tak wyrażę, współbolejąc, byłbym nawet skłonny przebaczyć, nawet teraz, teraz, mimo doznanych afrontów.”

W dążeniu do celu nie ma skrupułów, jest w stanie wyrządzić krzywdę Sonii, byle poróżnić Raskolnikowa z rodziną:

„Obecnie proszę o chwilę szczególnej uwagi. Otóż gdyby mu się teraz udało dowieść, że Zofia Siemionowna jest złodziejką, to po pierwsze, wykazałby mojej siostrze i matce, że słuszne były jego podejrzenia, że nie bez kozery rozgniewało go moje stawianie Zofii Siemionowny na jednym poziomie z siostrą; że napadając na mnie bronił czci mojej siostry a swojej narzeczonej.”

Piotr Pietrowicz Łużyn - charakterystyka na podstawie relacji z Eudoksją Romanowną

Nie odebrał narzeczonej z dworca w Petersburgu, to oznaka braku szacunku:

„wczoraj powinien on zgodnie z obietnicą, wyjść po nas na dworzec. Jednakże zamiast niego, przyszedł na stację jakiś posługacz”

Łużyn wynajmuje tanie mieszkanie dla Dunii i Pulcherii Aleksandrowny:

„brud, zaduch, w ogóle lokal podejrzany; dzieją się tam różne różności, diabli wiedzą, kto tam mieszka!”

Piotr Pietrowicz chce ożenić się z Dunią, bo jest uboga, by móc ją kontrolować i nią manipulować:

„czy to prawda, że pan powiedział swej narzeczonej... zaraz po uzyskaniu jej zgody... że najwięcej cieszy się z jej nędzy... gdyż najkorzystniej jest brać sobie żonę spośród nędzarek, by później móc nad nią panować... i wypominać jej swoje dobrodziejstwa?”

Próbuje manipulować Dunią i Pulcherią Aleksandrowną, by skłócić je z Raskolnikowem:

„przy czym ośmielam się prosić usilnie i – dodam – nalegać, ażeby przy naszym, to znaczy moim i Pań, widzeniu się pan Raskolnikow już nie asystował, ponieważ w sposób bezprzykładny i uwłaczający obraził mnie, kiedym go wczoraj odwiedził w chorobie.”

Manipuluje Dunią i Pulcherią Aleksandrowną:

„W rzeczy samej, pragnąłem pomówić i z panią, i z jej czcigodną matką, ale to o wielce doniosłych punktach. Ponieważ jednak brat pani nie może przy mnie mówić o niektórych propozycjach pana Swidrygajłowa, a więc i ja nie chcę i nie mogę mówić... przy wszystkich... o niektórych wielce a wielce doniosłych punktach.”

Piotr Pietrowicz Łużyn oczernia Raskolnikowa w liście do Pulcherii Aleksandrowny:

„Wciąż oskarża pan Rodiona, Piotrze Pietrowiczu, a przecie sam napisał pan o nim nieprawdę w swoim liście.”

Piotr Pietrowicz Łużyn nie szanuje Pulcherii Aleksandrowny i Dunii - rozkazuje im:

„Pisze pan do mnie tak, jakby rozkazywał. Czy naprawdę mamy każdą pańską wolę poczytywać jak rozkaz? Ja bym uważała przeciwnie, że właśnie teraz powinien nam pan okazywać szczególną delikatność i wyrozumiałość”

Łużyn jest pewien, że pieniądze dają mu władzę nad Pulcherią ALeksandrowną i Dunią:

„Chciałem potrzymać je o suchym pysku i doprowadzić do tego, by patrzyły we mnie jak w tęczę, a tymczasem masz!”

Okrutny wobec Dunii:

„Pani matka, jak się wydaje, całkiem już zapomniała, że zdecydowałem się na ożenek z panią, pomimo, że się tak wyrażę, pogłosek, jakie krążyły po mieście i okolicy odnośnie do pani reputacji.”

Termin ślubu podporządkowuje możliwościom wydania wesela:

„Wszystko zależy od tego, jak zadysponuje Piotr Pietrowicz, który gdy tylko rozejrzy się w Petresburgu, natychmiast da nam znać. Z pewnych względów pragnie by ceremonia ślubna odbyła się jak najszybciej, za to wesele chciałby wyprawić jeszcze w czasie teraźniejszego mięsopustu, a jeśli się to nie uda, to natychmiast po święcie Zaśnięcia”

Uważa, że żeniąc się z Dunią wyrządza jej wielką łaskę:

„Niemniej, największą dumą napawało go podjecie decyzji o nobilitowaniu Duni poprzez małżeństwo, albowiem decyzję  tę uważał za swój najbardziej bohaterski postępek.”

Piotr Pietrowicz Łużyn - charakterystyka dzięki stosunkowi do Razumichina

Razumichin pada ofiarą negatywnej oceny tylko na podstawie wyglądu:

„podjął Razumichin, którego poufałość była tak naturalnie prostoduszna, że Piotr Pietrowicz nabrał kontenansu, może po części i dlatego, że ten zuchwały obszarpaniec podał się mimo wszystko za studenta”

Piotr Pietrowicz Łużyn - charakterystyka przez Marfę Pietrowną

Marfa Pietrowna, uważa Łużyna za człowieka praktycznego:

„Mąż nie powinien niczego zawdzięczać żonie, ale jest bardzo dobrze, gdy żona uważa swojego męża za dobrodzieja.”

Serwis rozdaje przeglądarkom bezpieczne ciasteczka.