Zadanie maturalne z języka polskiego

Gdy tu mój trup, Światło w ciemnościach

Spis treści

Zadanie maturalne: Analizując wiersze Gdy tu mój trup… Adama Mickiewicza oraz Światło w ciemnościach Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, porównaj ukazane w nich obrazy świata marzeń i rzeczywistości. Wykorzystaj właściwe konteksty.

 

Zadanie maturalne, które ma posłużyć maturzystom do przygotowania się do pisemnej części matury z polskiego na poziomie podstawowym, na której wymagana jest umiejętność pisania dobrego wypracowania maturalnego (najlepiej: rozprawkieseju) opartego na analizie załączonego do tematu fragmentu lektury (epikadramat) lub wiersza. Zadanie to może również przydać się do zwykłego powtórzenia wiedzy o tekście, epoce. Nie wymaga pomocy nauczyciela ponieważ klucz odpowiedzi jest dołączony do zadania maturalnego. Podstawą dla opracowania tego zadania maturalnego były częściowo zadania maturalne stworzone przez CKE na potrzeby matury z języka polskiego.

Analizując wiersze Gdy tu mój trup… Adama Mickiewicza oraz Światło w ciemnościach Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, porównaj ukazane w nich obrazy świata marzeń i rzeczywistości. Wykorzystaj właściwe konteksty.

 

Gdy tu mój trup…  - tekst do zadania maturalnego

 

Gdy tu mój trup… 
Gdy tu mój trup w pośrodku was zasiada,
W oczy zagląda wam i głośno gada,
Dusza w ten czas daleka, ach, daleka,
Błąka się i narzeka, ach, narzeka.
Jest u mnie kraj, ojczyzna myśli mojej,
I liczne mam serca mego rodzeństwo;
Piękniejszy kraj niż ten, co w oczach stoi,
Rodzina milsza niż całe pokrewieństwo.
Tam, wpośród prac i trosk, i wśród zabawy,
Uciekam ja, tam siedzę pod jodłami,
Tam leżę wśród bujnej i wonnej trawy,
Tam pędzę za wróblami, motylami.
Tam widzę ją, jak z ganku biała stąpa,
Jak ku nam w las śród łąk zielonych leci,
I wpośród zbóż jak w toni wód się kąpa,
I ku nam z gór jako jutrzenka świeci.
1838/1840

Adam Mickiewicz, Wybór poezyj, Wrocław 1986

 

Światło w ciemnościach - tekst do zadania maturalnego

Światło w ciemnościach


Na białej poduszce, pod pledem, 
kończą się smutki.
Tydzień ma całych dni siedem
i siedem nocy zbyt krótkich.
Mary senne, nostalgię kojące,
od nieczułej ważniejsze są jawy.
Gardzę wami codzienne sprawy,
dnie tutejsze, tygodnie, miesiące!
Świat mój własny, bezsilny, bezradny,
sny jedynie ma ku pomocy!
W Labiryncie nić Aryjadny
świeci po nocy…
W głodzie serca, wśród granic i gromów,
nieistotną żywię się manną.
Pod poduszką mam świat mój i dom mój –
Raj – i chustkę na łzę poranną.
Leżysz, Polsko, pod moją poduszką,
jak w dzieciństwie ukochana książka.
Pragnę czytać, czytać całą duszą!
......................................................................
I już słowik na Bielanach zakląskał –
Już i Wisła – już krakowski klimat –
już tramwajem dzwoni Zwierzyniecka –
już dom widać, ten, z którym od dziecka –
związaniśmy jak muszla i ślimak –
Potem budzik – potem światło w oczy –
Żegnać muszę odzyskany eden.
Dzień mój potrwa do dziesiątej w nocy –
Tydzień ma całych dni siedem…
1945

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska1, Wiersze wybrane, Warszawa 1985 


1 Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, urodzona w Krakowie w 1891 roku, córka malarza Wojciecha Kossaka, związana z grupą poetycką Skamander. Po wybuchu II wojny światowej na stałe zamieszkała w Wielkiej Brytanii. Zmarła w Manchesterze w 1945 roku. Wiersz Światło w ciemnościach powstał w okresie pobytu poetki w Anglii.

 

Serwis rozdaje przeglądarkom bezpieczne ciasteczka.